ATARAXIA - Il Fantasma Dell` Opera

 

 

1 E`LL FANTASMA? part 1 
2 E`LL FANTASMA? part2 
3 LA NOUVA MARGHERITA  
4 II PLACO n.5 
5 II VIOLINO INCANTANTO 
6 FAUST IN UNA SALA MALEDETTA 
7 AL BALLO MASCHERATO  
8 LA LIRA DI APOLLA 
9 II SIGNORE DELLE BOTOLE
10 NEI SOTTERRANEI DELL OPERA 
11 LE ORE ROSA DI MAZENDERAU
12 FINE DEGLI AMORI DEL MONSTRO
 

 

ATARAXIA
Il Fantasma Dell`Opera

Przyznam, że do wysłuchania tego dzieła nie zachęciła mnie muzyka. Przynajmniej było tak wtedy, gdy nie znałam jeszcze dźwiękowej zawartości tego albumu. Najpierw zaintrygował mnie jej tytuł i frapująca okładka. Jak się potem okazało przypuszczenia były jak najbardziej słuszne. "Il Fantasma dell` Opera" została zainspirowana słynnym (przecudownym) literackim dziełem Gastona Lerouxa "Upiór w Operze". Ponieważ to jedna z najpiękniejszych, najbardziej wzruszajacych i najbardziej tragicznych książek jakie dane mi było przeczytać bez większej zachęty oddałam sie Ataraxii i płycie "Il Fantasma dell` Opera". 

Podczas zatapiania się w tej muzyce przeżyłam cały ogrom różnorodnych emocji nastrojów -od lęku po zdecydowanie, od smutku po pozorną radość. Od zwątpienia po prawdziwą miłość. Zupełnie tak jakbym była bezpośrednim obserwatorem cierpienia Erica. Tak, "Il Fantasma dell` Opera" wydaje się być znakomitym odzwierciedleniem literackiej klasyki. Trudno jest zdefiniować tę muzykę. Czai się w niej duch majestatycznej symfonii, są też elementy operowe i folkowe, niekiedy nawet przedziera się coś z gotyku. Gitary akustyczne przeplatają się z klawiszami i fletem. Nad całością dominuje czarujący głos Francescy Nicoli, która wciela się tu w ukochaną Upiora -Christinę Daae. Podczas obcowania z tym dziełem słuchacz nieraz czuje gorące łzy na swej twarzy. Nieraz przychodzi zmierzyć się ze sprzecznymi uczuciami, z własnym bólem, który nie pozwala na pełną realizację ukrytych marzeń. Bo taka właśnie jest ta muzyka -wzruszająca, czuła, piękna, pełna pasji, zaangażowania i ... miłości (nie zawsze spełnionej, ale szczerej, i prawdziwej -"La Lira Di Apolla"). Czasem przenikają przez nią okruchy nadziei i radości ("La Novum Margherita", "A Ballo Mascherato"), innym razem pogrąża w otchłani mroku, tragizmu i niepokoju ("Nei Sotterranei dell` Opera"). Zupełnie jak życie Erica -pełne przeciwieństw, sprzeczności, bólu, ale i nieprzeciętnej wrażliwości, oddania, smutku. Jestem pewna, że muzycy Ataraxii nieprzypadkowo za źródło inspiracji wybrali taką a nie inną lekturę. Czuje się, że na falach tych dźwięków pływają strzępki ich dusz. Dogłębne cierpienie, które rozpaczliwie wplata się w tragedię Erica. 

Sięgając po "Il Fantasma dell` Opera" bardziej kierowałam się miłością do Upiora niż dźwięków. Szybko jednak pokochałam samą muzykę -jej emocje, ekspresję, natchnienie i bolesne piękno. Mimo wszystko warto jednak zapoznać się z literacką inspiracją. Wtedy odczucia płynące z serca podczas wsłuchiwania się w tę płytę będą intensywniejsze i bardziej zrozumiałe. 

9 / 10

Małgorzata Gołębiewska